Pielgrzymki z Andrychowa na Jasnej Górze

To niemal tradycja. Corocznie przynajmniej jedna pielgrzymka z Andrychowa rusza w kierunku Częstochowy. Nie inaczej było w tym roku. Tym razem zorganizowane zostały dwie grupy, które podążyły w odmiennych terminach na Jasną Górę. Jak wypowiadają się mieszkańcy, którzy wzięli w nich udział? Czy warto było pokonać tak długą trasę? Jakie wrażenia towarzyszyły ludziom w trakcie podróży?

Pielgrzymka piesza

Pierwszą grupę stanowiła piesza pielgrzymka, która wyruszyła z Andrychowa 6 sierpnia. Na miejsce przeznaczenia, a więc Jasną Górę dotarła dokładnie 11 sierpnia. Choć pierwszy dzień był mocno deszczowy nie popsuło to humoru uczestnikom. A wśród nich znalazły się zarówno dzieci, jak i młodzież, dorośli a także osoby starsze. Wszystkim przyświecał jeden cel – miło spędzić czas oraz dotrzeć do Częstochowy. I to się udało. Jak podkreślają uczestnicy droga nie była uciążliwa, tempo swobodnie pozwalało na wykonanie sporej ilości kilometrów dziennie. Dla wielu mieszkańców Andrychowa była to kolejna pielgrzymka. Jednak wśród nich znalazły się osoby wyruszające w tak długą, pieszą trasę po raz pierwszy. Jak podają organizatorzy wszystkich uczestników wraz ze służbami porządkowymi było 115.

Pielgrzymka rowerowa

Cztery dni później, z tego samego miasta ruszyła pielgrzymka rowerowa. Podobnie, jak w przypadku pieszej wyprawy oparta była na dużej dawce dobrego humoru, wielu długich rozmowach, sporej ilości wysiłku i olbrzymiego zadowolenia z dotarcia na miejsce. Uczestników było mniej niż w poprzednich latach. Ale warto nadmienić, iż ta forma rowerowej pielgrzymki odbyła się w tym roku już po raz XIX. Podobnie jak piesza grupa, również rowerzyści dotarli do celu 10 sierpnia w południe. Sama grupa była podzielona na pięć mniejszych, aby zachować maksymalne bezpieczeństwo i dostosować tempo do wszystkich uczestników wydarzenia. Zdjęcia mówią same za siebie. To był dobrze spędzony czas i wysiłek wart wszystkiego. Tym bardziej, że trasa biegła poprzez malownicze rejony Jury Krakowsko-Częstochowskiej.