Niepokój o własne dzieci

Niepokój o własne dzieci

Nieubłagalnie zbliża się rok szkolny. Kończą się wakacje i w wielu miejscowościach, zwłaszcza tych, przez które prowadzi droga krajowa czy wojewódzka ponownie nasila się ruch. Nie inaczej jest w powiecie Andrychowskim, gdzie od wielu lat mieszkańcy proszą o zapewnienie właściwego bezpieczeństwa na niektórych odcinkach. W Wielu miejscach nie tylko brakuje chodnika, ale również występują bardzo wąskie pobocza, stanowiące ogromne niebezpieczeństwo dla pieszych.

Obawy nie tylko rodziców

Mieszkańcy Sułkowic – Bolęciny z niemałym niepokojem oczekują ponownego rozpoczęcia roku szkolnego. Znów bowiem zaczną się „wyprawy” ich dzieci do szkoły. I choć dla wielu rodziców to ulga, w tym przypadku każdego dnia dorośli zastanawiają się, czy ich pociechy bezpiecznie dotrą do placówki. Ulica Racławicka to asfaltowa jezdnia, która na dość długim, blisko pięciokilometrowym odcinku nie została wyposażona w żaden chodnik. Co gorsza codziennie przemieszcza się nią wiele dzieci, które kierują się w stronę Zespołu Szkół Samorządowych.

Plany są, ale nie nie tę część drogi

Jak udało się ustalić, w tym roku planowany jest chodnik na ulicy Racławickiej ale w stronę Andrychowa. Budżet nie pozwala na podjęcie dwóch inwestycji. Mieszkańcy Sułkowic – Bolęcin będą zatem musieli poczekać przynajmniej rok. Niestety nie jest to dobra informacja. Wiele osób uważa, że sytuacja nie ulegnie zmianie dopóki nie wydarzy się jakaś tragedia. A o nią niestety nie trudno. W okresie wakacyjnym, gdy dni są długie widoczność jest tu całkiem dobra. Zdecydowanie gorzej jest jesienią i zimą. Po drodze powiatowej poruszają się samochody nawet z bardzo duża prędkością. Obecne są tu również liczne pagórki, które z pewnością nie poprawiają widoczności. Co gorsza odśnieżanie ma miejsce tylko po pasie jezdni, więc piesi musza przedzierać się przez zaspy, albo wchodzić na ulicę. To stwarza ogromne zagrożenie, dlatego nie ma się czemu dziwić, że tak wielu mieszkańców gminy domaga się choć niewielkiego chodnika.